Komentarze: 1
Szkolna dyskoteka, sporo ludzi, ciemno, miejscami migają światła kolorowych reflektorów, w głośnikach rozbrzmiewa muzyka. Wszyscy tańczą, świetnie się bawią. Trochę na uboczu z koleżankami tańczy Ona, drobna, nieśmiała blondynka, o zielonych, kocich oczach. Nawet nie myśli o tym, że ktoś zwróci na nią uwagę i poprosi do tańca. Nagle podchodzi do niej pewien chłopak, z równoległej klasy. Nawet się nie znają. Prosi ją do tańca. Tańczą, On coraz bardziej ją do siebie przytula, a Ona... A Ona czuje, że kolana jej miękną, a serce wali jak szalone. Im dłużej tańczą, tym bardziej jest pewna, że nieznajomy ma w sobie coś hipnotyzującego. Po chwili słyszy jak szepcze jej do ucha „dziękuje”, całuje w policzek i odchodzi. Ona zostaje sama, na środku parkietu. Szybko dołącza się do koleżanek udając, że nic się nie stało. W jej głowie biją się myśli, a w sercu uczucia. Coś do niego poczuła, jednak nie potrafi określić co. Ale wie jedno, Ona była dla niego jedną z wielu, z którymi zatańczył. On był dla niej jedynym na sali. Mimo tego, że od tamtej pory minął już prawie miesiąc, a oni później zamienili ze sobą tylko jedno zdanie, Ona dalej nie potrafi przestać o nim myśleć. A za każdym razem gdy go widzi, czuje jak jakaś nieznajoma siła ją do niego przyciąga...<3
https://www.youtube.com/watch?v=hrgqZWaLZz0